Blog > Komentarze do wpisu
Biszkoptowy omlet czyli grzebanie we wspomnieniach
No bo taki omlet robiłam nastolatką będąc. I dzisiaj stwierdziłam, że spróbuję go na modłę dukanową przerobić. I się udało. Normalnie smak rodem z ósmej klasy podstwówki. No bo kiedyś nie było tych wszystkich gimnazjów itp. itd. Znaczy się kiedyś kiedyś były, ale w tym "kiedyś", w którym ja chodziłam do szkoły, to była najzwyklejsza, ośmioklasowa podstawówka. To były czasy... A w tle widać, że przygotowuję się do świąt. * 2 jajka * 2 łyżki mąki kukurydzianej * mniej więcej 1/4 łyżeczki słodzika w proszku * szczypta soli Białka oddzielić od żółtek. Do białek dodać szczyptę soli i ubić na sztywną pianę. Do piany dodać mąkę, słodzik i żółtka, mieszać tylko do połączenia składników. Na malutkim ogniu smażyć omlety, mniej więcej po 2-3 minuty z każdej strony. Przelicznik jest prosty - z jednego jajka wychodzi jeden omlet. czwartek, 21 kwietnia 2011, smalinska
TrackBack
|
![]() ![]() ![]() |